Już niedługo święta, czas spotkań z najbliższymi, często przy suto zastawionym stole. Wiem, że każda z nas stara się jeść w porządku, dbamy o nasze ciała, dbamy o siebie, ale to też jest naturalne, że w czasie świąt sobie folgujemy i zdarzają się problemy trawienne.
Czy chcesz dowiedzieć się, co pomoże Ci na wzdęty brzuch? Jak w szybki sposób poprawić pracę jelit i żołądka?
W tym wpisie opowiem Ci, jak zapobiegać skutkom przejedzenia świątecznego, a jeśli już do tego doszło — jak sobie pomóc wykorzystując refleksologię, aby zregenerować organizm.
Podstawa — dobra praca jelit
Dzisiejszy temat to dobra praca jelit. Spojrzymy sobie na ten temat z dwóch perspektyw. Jedna to strona dietetyczna, a druga stricte refleksologiczna.
Zacznę od części dietetycznej, gdzie powiem, co zrobić, żeby nie dopuścić do tego, że będziemy się czuły ociężale i źle po jedzeniu. Dowiesz się co zrobić, żeby przygotować cały system pokarmowy do dobrego trawienia, czyli żeby nie męczyły Cię bóle brzucha, wzdęcia, odbijania czy tego typu historie.
Jeśli niestety dopuścimy do tego i takie coś się pojawi, powiem Ci, co zrobić z drugiej strony, jak pracować na swoich dłoniach, żeby pozbyć się tych przykrych dolegliwości.
Spójrz z perspektywy dietetycznej
Żeby dobrze zrozumieć proces trawienia i wiedzieć, co robić, abyśmy się dobrze czuły po jedzeniu, przyglądnijmy się budowie układu pokarmowego. Nasz system pokarmowy to nie jest tylko żołądek i jelita, ale jest to cały ciąg połączonych ze sobą narządów i tkanek.
Układ pokarmowy zaczyna się w ustach. Są usta, zęby, ślinianki, dalej mamy przełyk, który schodzi w dół, aż do żołądka. Dalej jest żołądek, pierwsza część jelita cienkiego, czyli dwunastnica, za dwunastnicą jest kilka metrów jelita cienkiego, później jelito grube i odbytnica, i odbyt. Czyli tak wygląda mechanicznie ta cała struktura.
Żeby proces trawienia działał dobrze, nie wystarczy tylko ten ciąg, który wymieniłam. Potrzebne są jeszcze narządy wspomagające, które dają swoje enzymy potrzebne do dobrego trawienia.
W przypadku układu pokarmowego musimy też zwracać uwagę na dobrą pracę wątroby. I o tym pewnie słyszysz w reklamach. Przed świętami pojawia się bardzo dużo reklam, które promują środki wspomagające pracę wątroby. Nie musimy wydawać pieniędzy na takie tabletki, bo możemy sobie wątrobę pobudzić na dłoniach.
Kolejnym narządem bardzo pomocnym w trawieniu jest trzustka.
Jak wygląda proces trawienia?
Żebyśmy nie czuły się ani ociężałe, ani wzdęte, ani żeby nie było poczucia pełności w brzuchu, musimy zrobić wszystko, żeby cały system pokarmowy dowiedział się, że właśnie zaczyna się jedzenie.
Warto, aby do tego jedzenia wcześniej się przygotował tzn., żeby ślinianki zaczęły wypuszczać ślinę, bo w ślinie jest ptialina, czyli taki enzym, który już w ustach zaczyna rozkładać składniki pokarmowe.
Musimy przygotować żołądek, żeby wypuszczał kwas solny, który pomoże w trawieniu białek, dalej trzeba przygotować wątrobę, żeby wydzielała żółć potrzebną do trawienia tłuszczów i trzustkę, które będzie też wydzielała swoje enzymy.
Zastanawiasz się teraz: dobra, spoko, to ja przygotuję sobie mój układ pokarmowy, tylko jak? Musimy zrobić coś, żeby przed jedzeniem poczuć, że pracują nam nasze ślinianki. Jeżeli ślinianki zaczną pracować i wydzielać ślinę, to już jest to więcej niż połowa sukcesu.
Jeśli ślinianki będą dobrze pracowały, wszystkie inne narządy dostają sygnał do optymalnej pracy. Żołądek zaczyna wydzielać kwas solny, wątroba, trzustka wydzielają swoje enzymy. Ale co zrobić, żeby ślinianki zaczęły wydzielać dużo śliny i ptialinę, która w niej jest?
Patent na pobudzenie układu pokarmowego
Otóż jest na to bardzo prosty patent. Na około 5-10 min przed jedzeniem wystarczy zjeść coś gorzkiego, kwaśnego albo słonego. Coś, co sprawi, że zacznie nam napływać ślinka do ust, a jak ślinka do ust zacznie napływać, to znaczy, że wszystkie pozostałe narządy będą też pracowały. Możesz położyć sobie plasterek cytryny na język albo zjeść 2 cierpkie zielone oliwki i to już pomoże.
Co jest potrzebne do dobrego trawienia?
Aby pokarm był dobrze strawiony, po pierwsze musi być bardzo dobrze pogryziony, żeby dalej w żołądku, do tych wszystkich cząsteczek jedzenia, które później będą odżywiały nasze ciało, miały dostęp enzymy.
Dzięki temu, że jedzenie będzie dobrze pogryzione, a później strawione w żołądku i dwunastnicy, nie dojdzie do niechcianych procesów. Jeżeli zjadam kawałek kiełbasy i nie gryzę go, tylko wskakuje on do żołądka i później przechodzi dalej, ale nie jest dobrze strawiony i pogryziony, to będzie gnił w jelitach. A jak to mięso albo białko będzie gniło, to ja będę miała uczucie pełnego i wzdętego brzuch i będę się czuła bardzo ociężale.
A z drugiej strony, jeśli nie strawię i nie pogryzę dobrze substancji węglowodanowych, czyli jakichś tam makaronów, kluseczek, pierożków, i tego typu rzeczy, to ten pierożek przejdzie mi mechanicznie do żołądka, do jelit.
W jelitach nie będzie trawiony tak jak trzeba i z tego te węglowodany mogą zacząć fermentować, a ja wtedy mam poczucie pełności w brzuchu, jest chęć, żeby się odbijało, albo właśnie sobie bekamy, bo to jedzenie, węglowodany nie są dobrze strawione.
Refleksologia na wzdęty brzuch
Jeżeli zdarzy się sytuacja, że jedzenie było tak dobre i było go tak dużo, że jelita są ociężałe, czujemy, że w żołądku nam zalega, że jest kamień, że jelita się zatrzymały i w ogóle nie chcą przepchnąć tego jedzenia dalej, wtedy wykorzystujemy nasze dłonie. I tutaj kłania się refleksologia.
Na własnym przykładzie
Pamiętam, kiedyś zrobiłam sobie taki dzień, że postanowiłam, że będę robiła wszystko, co lubię robić. Poszłam sobie do pizzerii na pizzę, sama. Właściwie nie jestem w stanie zjeść całej pizzy sama, a tu się zawzięłam, że będę powolutku sobie siedziała, czytała i zjem tę pizzę. Nie zjadłam całej, ale zjadłam jej na tyle dużo, że jak wróciłam do domu, to byłam ociężała, bardzo źle się czułam.
Zamiast od razu rozpracować to sobie na rękach, to się położyłam, trochę się użalałam, że mam tak wzdęty brzuch, ale później pomyślałam sobie: do roboty, biorę się do pracy na dłoniach i rozpracowywałam sobie żołądek i jelita.
Zajęło mi to bardzo krótko, na pewno nie dłużej niż 5 minut i poczułam, jak moje jelita się ruszyły. Poczułam, jak zszedł mi kamień z żołądka i jelit. W jelitach burczało, przelewało się, coś tam się działo, zasadniczo czułam, że ten korek się odetkał, i właśnie tego dzisiaj Cię nauczę. Pokażę Ci prostą technikę refleksologiczną na wzdęty brzuch.
Refleksy na dłoniach
Na dłoniach możemy odnaleźć wszystkie narządy, które są w naszym ciele. Dłonie to jest taka mała Kasia, a dalej jestem ja, Kasia, w normalnych wymiarach. I dłonie to jest jakby zdjęcie mojego całego ciała.
Palce to jest część, która jest połączona z głową i szyją. Poniżej mamy miejsca, które są połączone z klatką piersiową, jeszcze niżej jest brzuch, miednica i dalej, na przedramionach, znalazłabym nogi, kolana, stopy.
Idąc tym tropem, część, gdzie jest żołądek i jelita, będzie w środkowej części dłoni. I znajdziemy te obszary na dwóch dłoniach. W naszym ciele jest tak, że żołądek jest położony bardziej z lewej strony, dlatego żołądka będziemy szukały na lewej dłoni.
Wyobraź sobie, że kciuk to jest głowa, przełyk. W tym rejonie trochę pod kciukiem znajdziemy żołądek. W zależności od tego, czy jesteśmy głodne, czy nasz żołądek jest bardzo wypchany, jego powierzchnia na dłoni będzie się zmieniała. Bo jeśli ktoś nie jadł przez dwa tygodnie, to ten żołądeczek będzie malutki i zasuszony. Jeżeli w święta dużo jemy i żołądek się rozpycha, jego refleks też będzie się powiększał, więc będzie miał większy obszar.
Czyli żołądka szukamy na lewej dłoni, u podstawy palucha, a dalej za żołądkiem znajdziemy jelita: jelito cienkie i jelito grube. Ponieważ jelita w naszym ciele wypełniają całą jamę brzucha, są i z lewej i z prawej strony, dlatego będziemy ich szukały zarówno na lewej dłoni, jak i prawej.
Obszary w środku dłoni to będą jelita cienkie. Okala je jelito grube, ale to nie ma dla nas wielkiego znaczenia, bo i tak się skupimy na rozmasowaniu całego obszaru, bo ciężko jest stwierdzić, czy nam w tym brzuchu jest ciężko przez jelito cienkie, czy jelito grube. Więc nie fiksujemy się na tym, żeby dokładnie szukać, gdzie leży jelito cienkie a gdzie jelito grube, bo to w tym momencie nie ma znaczenia.
Jak działać na refleksach?
Możemy te miejsca rozmasowywać na sucho. Jak sobie rozmasowuję żołądek, używam kciuka. Pracuję tak, że zgina mi się staw w połowie kciuka. Refleksolog pracuje głównie kciukiem, u mnie jest on dobrze wyćwiczony, Ty też tego możesz się bez problemu nauczyć.
I teraz działam ruchem zginania kciuka. Staram się zginać tylko ten staw i już w tym momencie czuję, że tutaj pojawia się ból. Jak pojawia się ból, to znaczy, że żołądek potrzebuje wsparcia. Wciskamy sobie kciuk w rejony żołądka, nie fiksujemy się tylko na nim, ale rozpracowujemy również całe jelita.
Jelito grube będzie bardziej okalało po zewnętrznej stronie dłoni i zwłaszcza po takim większym jedzeniu możesz czuć, że w jelicie grubym będzie tutaj takie twarde miejsce. Będzie obolałe, bo tutaj mogą się już zbierać kamienie kałowe.
Dlatego ważne jest, żeby to też poruszyć. Jeśli nie korzystamy z toalety dłużej, to jest to zjawisko niekorzystne dla nas, bo wszystkie masy kałowe, czyli rzeczy, które mają jakieś niepotrzebne składniki, często trujące, zalegają i mogą podtruwać powoli nasz organizm.
W ogóle super jest, żeby na co dzień rozpracowywać sobie też te miejsca, gdzie jest jelito grube, żeby codziennie z tej toalety korzystać. Jeżeli nie masz pod ręką nic tłustego, to można to rozmasowywać bez tego składnika tłuszczowego, ale przyjemniej będzie Ci się pracować, jeżeli użyjesz olejku lub tłustego kremu.
Jak nasmarujesz sobie troszeczkę te dłonie, będzie taki lepszy poślizg, nie będzie mechanicznego tarcia naskórka kciuka o naskórek na dłoni, dlatego cały ten proces będzie przyjemniejszy.
Poprzez takie zginanie jestem w stanie głęboko wejść w tkanki. Nie chodzi o to, żebyś sobie głaskała i dotykała, bo wtedy powiesz: nie czuję bólu. Musimy sprawić, aby końcówka kciuka, gdzie jest paznokieć, penetrowała naprawdę głęboko te tkanki i docierała do tych refleksów, do których powinna dotrzeć.
Podsumowanie
Po pierwsze: zakwaszamy żołądek, czyli przygotowujemy cały układ pokarmowy do trawienia. Robimy to poprzez zjedzenie na 5-10 minut przed posiłkiem czegoś gorzkiego, kwaśnego albo słonego. Świetnie się sprawdzi plasterek cytryny albo grejpfruta. Wtedy już się zaczyna proces pobudzania wszystkich narządów.
Po drugie: zadbajmy, żeby dokładnie trawić pokarm, bo to już jest więcej niż połowa sukcesu. Dokładnie gryźmy pokarm w jamie ustnej.
Po trzecie: starajmy się nie dopuścić do tego, żeby się czuć ociężale i źle po nadmiernym jedzeniu.
Jeżeli niestety już doszło do tego, że jest nam źle w brzuchu, czujemy się zatkane, to idziemy do pracy na dłoniach. W pierwszej kolejności rozpracowujemy żołądek, który odnajdziemy na lewej dłoni, a w dalszej kolejności jelita: jelito cienkie i jelito grube, które je okala.
To są krótkie, skuteczne i łatwe do zastosowania techniki refleksologiczne, które sprawią, że Twoje ciało będzie pracowało optymalnie, będzie się regenerowało i są to techniki, które możesz wykorzystać już teraz, bez zwłoki.
Zobacz też, jak zadbać o wątrobę. Przeczytaj wpis JAK DBAĆ O WĄTROBĘ, ABY MIEĆ WIĘCEJ ENERGII?
Nazywam się Katarzyna Gołębiewska.
Jestem dyplomowanym refleksologiem.
Uczę krótkich, skutecznych i łatwych do zastosowania technik refleksologicznych pozwalających podnieść poziom energii, poprawić koncentrację i umożliwiających efektywną regenerację ciała tak, aby
Mam do Ciebie prośbę 🙂
Podziel się tym tekstem ze znajomymi. Kiedyś Ci za to podziękują!
Życzę Ci fantastycznego dnia.